wtorek, 23 sierpnia 2016
Rodzina
Udało się skończyć na czas.
Obrazek już u swoich nowych właścicieli.
Wyszywałam Anchorem (2 nitki) na białej Aidzie 16ct.
Tła nie wyszywałam. Pod kanwę podłożyłam biały filc i taz załatwiłam problem jakichkolwiek prześwitów.
Co do samego wzoru, to 33 kolory, pojedyncze krzyżyki nieco przytłaczają, ale efekt końcowy wart tych pojedynczych iksów.
Jednak trochę rozczarowały mnie kolory w rozpisce (miałam oryginalną rozpiskę na Anchora i Ariadnę). Wiem,że jest jeszcze gdzieś do znalezienia na DMC, ale pomyślałam, że skoro to oryginał, to też dobrze wyjdzie. Nie do końca jednak.
Miałam Ariadnę, ale na szczęście zaczęłam od wyjęcia wszystkich kolorów, bo paleta mnie rozczarowała. Z Anchora wyglądała dużo lepiej.
Z ciekawości zaczęłam szukać zamienników Anchora korzystając z różnych przeliczników zdziwiłam się, bo na pewno nie były to te numery Ariadny (kto to opracował i co miał na myśli?)
Może się czepiam i mój perfekcjonizm gdzieś się zżyma ;) ale jednak portrety najlepiej wychodzą z DMC. Być może jeszcze popełnię kiedyś ten obrazek, ale już na pewno DMC.
środa, 17 sierpnia 2016
poniedziałek, 15 sierpnia 2016
niedziela, 14 sierpnia 2016
Urodzinowa szkatułka
W tym roku mój chrześniak kończy 18 lat.
Od jakiegoś czasu myślałam nad formą kartki.
Nie chciałam robić tradycyjnej kartki.
Musiało mieć miejsce na pieniężny załącznik. Pomyślałam więc o jakiejś szufladkowej formie. Jak już pomysł był w głowie, zaczęłam zastanawiać się nad kolorami. Zieleń? Fiolet? Brąz?
Stanęło na fiolecie.
Ale... Wpadłam do Pepco po nowe pudełko na drobiazgi i w oko wpadło mi mała szkatułka (dobrze że mała, bo by mi oko wybiło- hi, hi, hi :)
Pomysł z kartką od razu odpłynął.
To musiało być to pudełko. Wybrałam takie, które miało czarne wnętrze i nie musiałam nic w nim zmieniać. Niestety nie miało zamknięcia. Ale od czego szuflada przydasiów ;) Znalazłam magnesy z jakiegoś starego dziurkacza, wywierciłam otworki i wieczko trzymało jak trzeba.
Zaczęłam oklejać. Dobierać dodatki, malować, ciapać farbą, śniegiem w płynie, tuszem i udało się!
Z efektu jestem bardzo zadowolona. :)
Pudełko może w przyszłości służyć do przechowywania drobiazgów. Jest w miarę płaskie i nieodstające :)
Od jakiegoś czasu myślałam nad formą kartki.
Nie chciałam robić tradycyjnej kartki.
Musiało mieć miejsce na pieniężny załącznik. Pomyślałam więc o jakiejś szufladkowej formie. Jak już pomysł był w głowie, zaczęłam zastanawiać się nad kolorami. Zieleń? Fiolet? Brąz?
Stanęło na fiolecie.
Ale... Wpadłam do Pepco po nowe pudełko na drobiazgi i w oko wpadło mi mała szkatułka (dobrze że mała, bo by mi oko wybiło- hi, hi, hi :)
Pomysł z kartką od razu odpłynął.
To musiało być to pudełko. Wybrałam takie, które miało czarne wnętrze i nie musiałam nic w nim zmieniać. Niestety nie miało zamknięcia. Ale od czego szuflada przydasiów ;) Znalazłam magnesy z jakiegoś starego dziurkacza, wywierciłam otworki i wieczko trzymało jak trzeba.
Zaczęłam oklejać. Dobierać dodatki, malować, ciapać farbą, śniegiem w płynie, tuszem i udało się!
Z efektu jestem bardzo zadowolona. :)
Prezent opakowany w kopertkę z tego samego papieru co boki i przykryty czekoladkami :)
Na wąskich bokach po 9 świeczek.Pudełko może w przyszłości służyć do przechowywania drobiazgów. Jest w miarę płaskie i nieodstające :)
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Na płasko
Zostałam poproszona o zrobienie dwóch ślubnych kartek, ale na płasko, do koperty.
Wzięłam się do pracy, ale...... wyskoczyła mały remont i.... Tak schowałam gotową kartkę, że wczoraj robiłam od nowa :)
Ponieważ kartki wręczają dwie koleżanki (różnym parom), to pomyślałam że zrobię podobne dwie kartki, żeby żadna nie była zazdrosna o tę drugą :D
Wzięłam się do pracy, ale...... wyskoczyła mały remont i.... Tak schowałam gotową kartkę, że wczoraj robiłam od nowa :)
Ponieważ kartki wręczają dwie koleżanki (różnym parom), to pomyślałam że zrobię podobne dwie kartki, żeby żadna nie była zazdrosna o tę drugą :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)