Wrocław ma swoje skrzaty, które znają chyba wszyscy. A inne miasta?
Okazuje się, że inne miasta też starają się przyciągnąć turystów w podobny sposób.
Ja dziś byłam w Lublinie i postanowiłam poszukać nowej atrakcji mojego miasta wojewódzkiego
Koziołka Lubelskiego.
Koziołek Lubelski to nowa atrakcja turystyczna, jak również dożywotnia reklama Lublina.
W styczniu tego roku, na schodach Ratusza stanął pierwszy koziołek - ONUFRY
A na cześć Lublina koziołka stawiamy imieniem Onufry.
Jego nazywamy, Tyś nam grał hejnały z dzwoneczkiem nas witał, bądź w naszej pamięci i w niej nam rozkwitaj.
Chcecie dowiedzieć się więcej? Zajrzyjcie TUTAJ
W maju pojawił się kolejny koziołek - KAZIK
Znajdziemy go wchodząc na Starówkę przez Bramę Krakowską, po lewej stronie (już na terenie Starówki)
O tym, dlaczego koziołek ma na imię Kazik przeczytacie TUTAJ
Trzeciego koziołka szukałam długo.
30 czerwca (zatem całkiem niedawno) pojawił się STASIO. Stanął przy ulicy Staszica 11.
Żeby go zobaczyć, trzeba wejść za furtkę szpitala i przy schodach, po prawej stronie stoi trzeci koziołek. A dlaczego STASIO, znajdziesz
TUTAJ
A za 31 dni, czyli jeszcze w sierpniu pojawić się ma czwarty!
Szkoda, że tak mało słychać o koziołkach, że niektórzy krytykują je, nazywając kopią krasnali.
Mi pomysł bardzo się podoba i czekam na kolejne figurki