czwartek, 6 października 2011

Tort

Jak zwykle na ostatnią chwilę smiley,więc zdjęcia bez rewelacji. Ale muszą takie być, bo pudełko przed siódmą rano powędruje do zamawiającej.

Ostatnio polubiłam pudełka (exploding box), a że zazwyczaj dostaję wolną rękę jeśli chodzi o kształt, to właśnie takowy wybrałam na kartkę ślubną.


Po raz pierwszy robiłam tort. I okazało się, że to wcale nie takie łatwe. Pudełko, które najpierw miało mieć 8x8 cm wyszło nieco większe - tort się nie mieścił.
Ale udał się. Chyba.
No, przynajmniej mi się podoba.
A teraz trochę zdjęć:




10 komentarzy:

  1. Ale śliczne pudło! Aż się nie chce wierzyć,że to takie maleństwo :)
    Cudnie Ci to wyszło Aniu.

    PS cieszę się, że wreszcie mogę pisać komentarze,z którymi miałam kłopot.

    Śliczny masz blog.

    OdpowiedzUsuń
  2. przepiekny tort całe pudełko piękne

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu ... bajka!!!!!!!
    Aż się chce go zjeść ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Normalnie mistrzostwo świata!!! Podziwiam Twoje zdolne rączki. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  5. magia! normalnie magia! cuda tworzysz kobieto! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale fajnie tu...
    mozesz mi powiedzieć jakie wysokości sa poszczególnych pieter tortu?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za zostawiony komentarz. Anja