Właściwie to jeszcze tylko półkrzyżyki i konturki i gotowe. Jeden dzień pracy.
Ale jakoś ciężko mi teraz siąść do robótek. Czasu jakoś mało się zrobiło.
Jak po 10 godzinach wracam do domu po pracy, to już nawet igłą nie mam siły machać.
Więc tylko weekendy zostają.
Tęsknię za wiosną. Otworzyłabym balkon, wpuściłabym tę wiosnę do domu.
Na razie tylko zastępcze oznaki wiosny
A ponieważ kończy się karnawał, to zapraszam na faworki.
cytruski choc jeszcze bez konturkow i cieni wygladaja slicznie...a co do godzin pracy wcale,ale to wcale nie zazdroszcze...
OdpowiedzUsuńOwoce będą piękne, kiedy dodasz kontury, bo już teraz wyglądają bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńA kwiatuszki na pewno szybko przywołają wiosnę :)
P.S. O matko, ale się namęczyłam dodając poprzedni komentarz, cztery razy musiałam wpisywać weryfikację obrazkową, bo ciągle ją źle odczytywałam ;D
OdpowiedzUsuńJuż poprawiłam :) Mam nadzieję, że wstawianie nowych komentarzy nie będzie już problemem :)
OdpowiedzUsuńCytrusy już teraz wyglądają bardzo apetycznie - dziękuję za faworki :))
OdpowiedzUsuńPiękne prace, piękne hafty:)Pooglądałam sobie:)
OdpowiedzUsuńładnie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://iglapisanie.blox.pl/html
piękny hafcik :)
OdpowiedzUsuńHafcik prześliczny, chciałaby go zobaczyć oprawiony :)
OdpowiedzUsuńCoś dla wzroku, dla zapachu, dla smaku - a wszystko razem do podziwiania :)
OdpowiedzUsuńpomarańczki (mandarynki) prześlicznie wyglądają
OdpowiedzUsuńale ślicznie ci zakwitły hiacynty - cudnie wyglądają :-)
Piękne cytruski! Tych hiacyntów trochę zazdroszczę, bo ja mam tylko w ogródku, a do wiosny jeszcze trochę!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne cytrusy... za wiosną też tęsknię!
OdpowiedzUsuńPiękny blog!!
Very pretty but those sweets look so delicious.
OdpowiedzUsuń