niedziela, 7 lutego 2016

Moje pierwsze kolczyki

Bardzo podoba mi się biżuteria koralikowa.
Do tej pory tylko wyszywałam wisiorki. Zapragnęłam jednak coś nowego.
Długo zbierałam tutoriale, gazety z wzorami. 
Wybrałam w końcu kilka projektów i postanowiłam spróbować.

Zaczęłam od kolczyków dla mojej bratowej.
Wzór znalazłam w gazecie Beading Polska 04/2014.
Kolczyki nazywają się "Roundel" i autorem projektu jest Katarzyna Kocjan

Zaczęłam od czegoś łatwego, ale i tak nie obyło się bez prucia.
Jeszcze nie idealnie, ale obdarowanej się spodobały i zażyczyła sobie wisiorka do kompletu.






Wkręciłam się, nie zaprzeczę.
Ale dodam coś jako początkująca i wciąż jeszcze zielona w tym temacie.
Fajne są te tutoriale, ale miałam problem z materiałami do nich.
Wybrałam sobie 4 projekty i siadłam do zamawiania. Niestety. Opisy materiałów są dla specjalistek, a nie dla początkujących.
Bo jeszcze jeśli chodzi o zwykłe okrągłe i podane z rozmiarem 11/o, 15/o jest to zrozumiałe, to już nazwa dwudziurkowe w kształcie wrzeciona, łezki, szklane kropelki, itp to już makabra.
W każdym sklepie inna nazwa. No a skąd ja mam wiedzieć, czy łezki to stożki, czy pół stożki, a może kropelki? Na niektórych schematach zrobiono zdjęcia pojedynczym koralikom - i to jest OK.
Podobnie z kolorami.
Koraliki w kolorze niebieskim / białym / ... - ale jakim niebieskim? Jakim białym? Nie mając możliwości obejrzenia koralików na żywo trudno jest mi (szczypiorkowi) dobrać pasujące kolory. Zamawiam więc po kilka odcieni. A po co? Czy nie można było by podać nazwy koralików z kolorami jakie zostały pokazane na wzorze? Podoba mi się - zrobie właśnie taki, a potem pokombinuję już sama.

8 komentarzy:

  1. Też jestem w koralikowym temacie zielona i też mam problemy z rozgryzieniem opisów materiałów :/ Kupiłam w sklepie beadingowym wzór, wszystko pięknie opisane, krok po kroku, ale w przypadku koralików były użyte nazwy potoczne, które może i rozumieją osoby, które w tym siedzą, ale początkujący już nie :/ Zresztą ludzie trochę bardziej zaawansowani już takich łopatologicznych tutoriali nie potrzebują. Trochę czasu zajęło mi rozgryzienie co jest czym, ale w końcu się udało :) Życzę powodzenia z koralikami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź. Ulżyło mi, że nie jest to tylko mój wydumany problem, tylko że on istnieje i może warto zwrócić na niego uwagę tworzące takie kursy.

      Usuń
  2. Moje kłopoty zaczynają sie gdy tylko zajrzę do sklepu. Najczęściej pozamawiam koraliki nie te potrzebne, a te które mi się podobają.
    Okazuje sie ,że po jakimś czasie i te niepotrzebnie zakupione tez się przydaja np. do takich kolczyków jak twoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to swoją drogą :) Bo kobiety jak sroki ciągną do błyskotek :)
      A potem się kombinuje

      Usuń
  3. Aniu kolczyki wyszły super, a wiec pierwsze koty za płoty.Rozumiem Twoje dylemety z doborem koralikow. Kiedys próbowalam bransoletki - sznura szydełkowego z takich zwykłych szklanych. Wyszedł mi ok. Potem chcialam kupic jakieś sensowne, żeby zrobić jakąs ładną bransoletke dla corki i po wejsciu do sklepu internetowego i przegladnieciu asortymentu poddalam się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolczyki wyszły super!
    Też próbuję swoich sił w tworzeniu ozdób z koralików i tak, jak Ty mam podobnie. Trudno na początku w tym wszystkim się rozeznać.

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniale się prezentują

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna kolorystyka, misterna robota dla cierpliwych, gratuluję i czekam na kolejne prace z koralików :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za zostawiony komentarz. Anja