sobota, 20 października 2012
Zielono mi :)
Nieźle dała mi popalić ta kartka :)
Najpierw było inne tło, które bardzo mi się podobało, ale z dodatkami jakoś nie grało.
Potem okazało się, że fajnie by było jakby było zielone.
Przy przygotowaniu kartki padł mi ulubiony dziurkacz.
A potem pistolet do klejenia :)
No pech!
Po prostu pech :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Karteczkaładna ,czasami tak jest że wszystko idzie nie tak jak powinno
OdpowiedzUsuńAle za to kartka wyszła piękna :) no i po raz pierwszy chyba spotykam się z kalią na kartkach co bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńczego ty sie czepiasz, ale mnie boska :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zielony kolorek a kartka w twoim wykonaniu prześliczna
OdpowiedzUsuńKarteczka wyszła śliczna:)
OdpowiedzUsuńŁadna kompozycja kwiatowo-ptaszkowa :) mi dla odmiany trymer odmówił posłuszeństwa :(
OdpowiedzUsuńWyszła ślicznie.
OdpowiedzUsuńPech może był ale karta wyszła śliczna. Cudnie wyglądają gołąbki.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) jest przestrzenna tak jak lubię, a gołąbki są urocze :)
OdpowiedzUsuń