poniedziałek, 2 lipca 2018

Niedziela z hafciarskim alfabetem P-R-S









P - poduszki
Od poduszek tak właściwie zaczęło się moje krzyżykowanie. 
Jeszcze bez internetu, jedna gazetka w domu i haftowane krzyżykami poduszki, które już swoje lata miały i przeżyły naszą trójkę :)
Postanowiłam odświeżyć dekorację wersalki i tak powstały pierwsze moje poszewki.

 Potem poduszki powędrowały do chłopaków,

 a jak skończyłam, to usłyszałam: Ciocia, a z minionkami zrobisz?
W międzyczasie były jeszcze traktory, motylki, czy księżyc. I coś tam jeszcze.
Poduszki są bardzo częstym tematem w moim haftowaniu.
 P - porcelanka
 A to mój pierwszy duży obrazek, haftowany z nędznej jakości schematu, z samodzielnie wybieranych kolorów i ... tak mi się podobał, a wisi nie u mnie, tylko u mojej bratowej w kuchni :)
 P - Powell Michael
 Uwielbiam te miasteczka i wioski! I będę je kiedyś miała na mojej ścianie :)

___________________________________________________


R - RR
W tej zabawie wzięłam udział tylko raz.
Szalenie podobało mi się takie wspólne haftowanie dziewczyn. Każda zaczyna ten sam obrazek i przesyła kanwę do następnej osoby. Kolejna osoba haftuje drugi element i śle dalej. Na koniec gotowa praca wraca do właściciela. Z pracą idzie dzienniczek na wpisy, itp.
Gdy Pelasia  zaproponowała wspólne haftowanie Cytrusów nie wahałam się.
Niestety. w pewnym momencie prace przestały napływać. Nawoływania, odwiedziny, groźby nie pomogły i nie wszystkie kanwy wróciły do właścicielek. Zastanawia mnie, po co komuś cudza własność, nieskończona, spersonalizowana, bo przecież każdy zostawiał swój podpis obok obrazka.
Po wielu tygodniach poszukiwań udało mi się odzyskać swoją własność. Nieskończony leży jako Ufok i czeka "lepszych czasów". TUTAJ nasze historie (i innych RRów też)


R - Religijne
To piękny temat. Te prace powstały jako prezenty dla moich bliskich.





_____________________________________________________________________










A przy tej literze nie mogę nie wspomnieć o SALach.
Było ich trochę, nie wszystkie skończone, niektóre zalegają jako UFOki, ale pochwalę się kilkoma
Oczywiście były poduszki w księżycowym i świątecznym

 herbaciany (tajny przez poufny)
czy też trwający - bombkowy

Od 3 lat przybywa też największego (ciekawe, czy ktoś go skończył?) ze strachami. Wkrótce go wyciągnę, bo haftuję go tylko w wakacje (ale to się może zmienić)


1 komentarz:

Bardzo dziękuję za zostawiony komentarz. Anja