Tak się zakręciłam wyszywając stokrotki i jajeczne drzewko, że prawie zapomniałam o mini hafcikowym SAL-u.
Króliczka wyszyłam na drugi dzień po otrzymaniu schematu, ale przygotowałam też sobie kanwę i mulinę na kwiatki, ale...zapomniałam o nich.
Ale to nic. Mam już pomysł na wykorzystanie kwiatków, więc wcześniej, czy później je wykrzyżykuję.
A dziś króliczek, który pojawi się na jednej ze świątecznych kartek.
Słodziutki:)
OdpowiedzUsuńMiluteńki hafcik!
OdpowiedzUsuńTyle zajączków już widziałam, ale ta Twoja fotka jakaś wyjątkowo wesoła;) Super! A kwiatki myślę, że też jeszcze zdążysz wyhefcić, wszak do 15-ego masz 2 dni:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wspólną zabawę
super zając - bardzo podoba mi się kolorystyka Twojego jajka. Ja sugerowałam się kolorami podanymi w kluczu i jajko wyszło zbyt ciemne, a do drugiego dobierałam "na oko" i też nie jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńZając wesolutki :-)
OdpowiedzUsuńCudeńko!
OdpowiedzUsuńsliczny zajaczek...
OdpowiedzUsuńCudne maleństwo;)
OdpowiedzUsuń