Ale czasami mogę poszaleć i dzięki temu mogłam wypróbować kształt, który już dawno zapisałam sobie do spróbowania. Tym sposobem powstały trójkąty :)
Długo kombinowałam o co i dokąd ma się opierać skrzydełko i w końcu tekturkami trzeba było maskować błędy :)
Potem problemem okazały się życzenia - no bo gdzie i jak he umieścić?
Ale wybrnęłam dzięki kalce technicznej.
Spód wykorzystałam na kieszonkę na papierowy prezent ;)
A jak szybko zapakować kartkę?
Pierwsza wyszła ;) Spodobała się, więc szybko powstała kolejna.
Tym razem życzenia i kieszonka nie były już problemem ;)
Z opakowaniem też sobie poradziłam
wygląda rewelacyjnie, świetny pomysł z tymi trójkątami, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pomysł z trójkątami i świetnie je zapakowałaś.
Cieplutko pozdrawiam :)
Takie kartki wyglądają niesamowicie pięknie!
OdpowiedzUsuńProblemy, które się pojawiają powodują to, że włączamy myślenie i wyobraźnię :) Świetnie sobie z nimi poradziłaś.