Mało kartkuję ostatnio, bo pracuję nad kilkoma tajnymi projektami (wkrótce pokażę), ale w lutym zrobiłam dwie kartki na urodziny starszych pań :)
Pierwsza dla mojej mamy
Wymyśliłam kartkę w fiolecie, ale nie wiem dlaczego w ostatniej chwili zmieniłam na ciemny róż w tle.
I jakie było zaskoczenie, jak po powrocie z pracy mama pochwaliła się drugą kartką od wnuków i prawnuków właśnie w kolorze fioletowym :) i w tle papier, który ja już nawet zaczęłam ciąć!
Zdjęcie tej drugiej kartki pożyczyłam od Kasi z bloga, to już kolejny raz jak robiąc kartki na wspólne imprezy "wpadamy" na podobny pomysł i "coś" mi mówi: zrób inaczej! :)
Moja mama zachwycona obiema oczywiście :)
W lutym zrobiłam jeszcze jedną kartkę urodzinową dla kobiety. Myślałam nad kształtem, ale ponieważ kartka miała przewędrować ode mnie najpierw na Śląsk, a potem do Bydgoszczy, to musiała być w miarę płaska, w formacie "do koperty".
Pomyślałam o karcie bramie, zachwycona kartkami Hani (Hania chyba lubi ten kształt), kiedyś już takie robiłam (ale baaardzo dawno).
Cudne karteczki stworzyłaś <3
OdpowiedzUsuńwspaniałe
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki!
OdpowiedzUsuńSą delikatne i bardzo kobiece.
Śliczności nic dodać nic ująć :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSame cudowności :) Pięknie Ci wychodzi to kartkowanie :)
OdpowiedzUsuńPiękne kartki!
OdpowiedzUsuńŚliczna! Bardzo fajna forma :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę wybrałaś ten sam papier? :)Ja wybrałam fiolet wyjątkowo, bo zazwyczaj go nie używam :)
OdpowiedzUsuńPatrzę sobie na Twoje kartki i oczu oderwać nie mogę. Zawsze są takie piękne, subtelne, wysmakowane. Pięknie łączysz wszystkie elementy ze sobą. Nawet prosta kartka jest wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuń