Jak zwykle pochłonięta pracą, zawalona stertami papierów zapomniałam o poprzednio-niedzielnym wpisie, co, hafciarsko kojarzy mi się z literą A.
Nowa zabawa Kasi i Hani spodobała mi się, bo pozwala na chwilę oderwać się moim myślom od pracy zawodowej i skierować się ku temu co kocham najbardziej - haftowaniu.
Dziś powinna pojawić się tu litera B, ale że pragnę, aby mój alfabet był pełny, to pozwolę sobie napisać coś o obu literach.
Pierwsza rzecz, jaka przyszła mi na myśl to:
AAN (Alessandra Adelaide Needleworks)- uwielbiam te wzory. Zawijasy, zakrętasy, które układają się w piękny wzór, są jak koronkowe serwety. Haftowałam już wielkanocne drzewa pisankowe (dwa różne), świąteczny sampler i księżyc, a w planach jeszcze kilka obrazków wg tych wzorów.
Ariadna i Anchor - mulina. Ariadny używam od zawsze (jeszcze, pod nazwą Odra). Mieszkając w małym miasteczku, trudno o inną. Ale gdy pojawiła się możliwość zakupu nici do haftu przez internet to spróbowałam czegoś innego. Ktoś wyprzedawał zbór muliny Anchor po zmarłej mamie (dużo i tanio) i przygarnęłam pudło prawie 100 kolorów. Polubiłam się z Anchorem i od tamtej pory większość haftów powstaje tą właśnie nicią. Ale od Ariadny nie odeszłam. Często korzystam z niej przy mniejszych pracach.
Aida - tkanina do haftu firmy Zweigart. O różnej gęstości, w różnych kolorach. Ja lubię 16ct i 18ct, choć zdarzyło mi się haftować i na 20ct (ale to już za duży wysiłek dla oczu)
Bobinki - tekturki do przechowywania muliny. Bardzo długo mulinę przechowywałam w strunowych woreczkach wrzuconych do pudełka. Niby wszystko było OK, ale jak potrzebowałam sama dobrać kolor do jakiegoś hafciku, to musiałam wyrzucić wszystko i przebierać, przebierać, przebierać. Pierwsze bobinki zrobiłam sama z okładki bloku technicznego. Niestety, były miękkie, i po kilkukrotnym używaniu traciły na użyteczności. Teraz kupuję gotowe tekturowe lub plastikowe i wszystko ładnie opisane leży sobie w pudełkach.
Blog - nie mogę nie wspomnieć o blogu. Bo dzięki niemu poznałam wiele cudownych osób, podobnie jak ja zakręconych hafciarsko, tu mogę chwalić się swoimi pracami, pytać o radę. To moje miejsce, jakiś czas temu nieco zaniedbane, ale to się zmienia. I mam nadzieję, ze będzie jak na początku, a nawet lepiej
Pozdrawiam,
Anja
Super skojarzenia z tymi literkami :)
OdpowiedzUsuńSkojarzenia podzielam :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Aniu w 100 % , backstitche uwielbiam .... chociaż zdarza mi się marudzić niemiłosiernie przy niektórych wzorach :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post Aniu :)
OdpowiedzUsuń