Minął miesiąc i nadeszła pora na prezentację kolejnego mini hafciku.
Z dwóch wzorków wybrałam śpiącą kaczuchę :)
bez konturków
i z konturkami
Skończyłam przed chwilką, więc jeszcze nieco pognieciony, ale wiecie, nie spodziewałam się, że tak szybko go wyszyję. Siadłam wczoraj po południu i wieczorem był już skończony. Dziś tylko konturki. Efekt końcowy tak mi się spodobał, że na pewno powstaną kolejne kaczuchy z tej serii. :)
Świetna Kaczucha :)
OdpowiedzUsuńAle słodka kaczucha!!! Kochana ty masz motorek w rękach....
OdpowiedzUsuńIdealnie widać jak kilkanaście kresek wykańcza całą robótkę
OdpowiedzUsuńbez backstichy to nie wiadomo co to to jest:DD super!
OdpowiedzUsuńświetny kaczuch :))
OdpowiedzUsuńAle zmiana...zupełnie bez .. nie widać w sumie co to..śliczny kaczor
OdpowiedzUsuńwidze,ze kaczuszki maja wziecie...ale dlaczego nie jesli sa tak slodkie...
OdpowiedzUsuńKaczucha est genialna, ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńśliczne maleństwo:):)
OdpowiedzUsuńPiękna ta kaczuszka :-)
OdpowiedzUsuńsłodka kaczusia :) nic dziwnego,że masz ochotę na kolejne
OdpowiedzUsuńO rany - jaka słodka!!!!!!!!!!!!!! :))
OdpowiedzUsuńPrawda, konturki potrafią nadać charakteru haftom? Słodki ten kaczorek. Szybka jesteś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam