niedziela, 1 marca 2015

Herbaciane podkładki

Mój tajny projekt już nie jest tajny :)
Moje kawki i herbatki po tym jak zawisły na ścianie wzbudzały zachwyt kilku osób ;)
Ponieważ jedna z tych osób zmieniała adres zamieszkania, pomyślałam o drobnym upominku na nowe mieszkanie.
I tak - dla amatorów herbaty powstało 6 podkładek pod kubki.

Podkładki w plastykowych ramkach, które kupiłam w Coricamo, i których.... NIE POLECAM.
Są okropne.
Są płytkie, bardzo płytkie.
Zamykają się jedynie z cienkim papierem w środku, bo kartka scrapowa jest już za gruba, nie mówiąc o jakiejkolwiek tkaninie.
Herbatki wyszywałam jak poprzednio na 16DMC jedną nitką.
Rogi, a w niektórych i brzegi musiałam potraktować Super Glu. Niestety widać to klejenie.
Szkoda.

Do ramek powinni od razu dodawać klej :)

Kiedyś robiłam już podkładki i tamte ramki były o nieeeeeebo lepsze.
 Niestety teraz nie znalazłam ich nigdzie.

17 komentarzy:

  1. Podkładki wyszły rewelacyjnie! Wielka szkoda, że ramki się nie sprawdzają. Ja kupiłam ostatnio plastikowe breloczki. Tak się cieszyłam, a tymczasem jest z nimi ten sam problem. Co prawda upchnęłam jakoś hafcik, ale breloczek nie zamknął się porządnie. Choć się nie otwiera samoczynnie, nie wygląda tak jak powinien. Poza tym miał zadziory, które musiałam spiłować. Mam nadzieję, że to dopiero początki i z czasem takie "półprodukty" będą wyższej jakości i spełnią swoje zadanie. Pozdrawiam serdecznie, Lidka

    OdpowiedzUsuń
  2. Podkładki wyszły cudownie.
    Widzę,że jesteś kolejną osobą narzekającą na asortyment Coricamo... już kilka spotkałam. Czyli nie tylko gazetki mają kiepskie, ale prawie wszystko:(

    OdpowiedzUsuń
  3. To smutne, bo pomysł super :) Wizualnie prezentują się super, ale szkoda że musiałaś się denerwować kończąc pracę :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z tobą, też musiałam je sklejać. Poprzednie były o tyle lepsze, że się składały, ale za to przeciekały. Tu już się ucieszyłam. bo zastosowano zamykanie od dołu, a nie od góry, ale co z tego, kiedy haft się nie mieści...:( Za to hafty prześliczne.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podkładki prezentują się wspaniale! Szkoda tylko, że tyle kłopotu z nimi podczas składania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny upominek. Ja kupiłam podobne tylko, że jako magnesy - też nie chciały nic w sobie zmieścić. Klej niestety widać dlatego magic jest dla mnie naj naj naj :) A podobne podkładki kiedyś były w Haftixie ale nie wiem czy na tyle głębokie aby zmieścić hafcik.

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne podkładki, świetny pomysł na upominek :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Od dawna choruję na takie podkładki. Kiedys widziałam je w HobbyStudio. Ciekawe czy są lepsze. Kawusie cudownie wygladają.

    OdpowiedzUsuń
  9. no cóż... chińszczyzna...
    za to hafty - piekne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Na zdjeciu wygladaja swietnie, a na zywo tylko Ty mozesz zobaczyc.
    Zawsze mi sie marzyly takie podkladki, ale jezeli tyle zachodu z nimi, to jeszcze sie wstrzymam :) Moze kiedys, ktos trafi na lepsze i sie pochwali, to wtedy sprobuje.
    Pomysl na wykorzystanie tych herbatek mialas swietny i to sie liczy!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. pięknie wyglądają, na szczęście od dołu nie powinien nikt zaglądać za bardzo

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo podoba mi się pomysł z takimi podkładkami! Świetnie się prezentują :)
    pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cuda!!!!!!!!! uwielbiam takie xxx! w ogóle super u Ciebie- zostaję:-) Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne są te Twoje herbaciane podkładki (pomimo wszystko - klej).
    Ja swoje okrągłe, być może dokładnie takie same jak Twoje, kupiłam w Hobby Studio. Do środka wchodzi nawet grubaśny haft. Ja w swoich zamknęłam haft wstążeczkowy.
    pozdrawiam
    baja

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne są te Twoje herbaciane podkładki (pomimo wszystko - klej).
    Ja swoje okrągłe, być może dokładnie takie same jak Twoje, kupiłam w Hobby Studio. Do środka wchodzi nawet grubaśny haft. Ja w swoich zamknęłam haft wstążeczkowy.
    pozdrawiam
    baja

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za zostawiony komentarz. Anja