Zdążyłam skończyć ptasiora z jajami na chwilę przed operacją.
Została jeszcze oprawa, ale okazało się, że nie mam odpowiednio dużej ramki.
Na szczęście do Wielkiej Nocy jeszcze trochę czasu :)
A moja ręka po przeszczepie ścięgna wygląda tak
Tak więc na razie ani o kartkowaniu, ani o wyszywaniu mogę zapomnieć.
Haft wspaniały.... ręka.... oj :(
OdpowiedzUsuńrewelacyjny haft :)
OdpowiedzUsuńłapki wspołczuję
Wspaniały hafcik! A ręka...oby szybko wróciła do formy, a Ty do rękodzieła!
OdpowiedzUsuńOj, wspolczuję Ci bardzo. ja też od jakiegos czasu mam bóle w lewej dłoni, ale... na razie czekam az samo przejdzie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Haft wspaniały!
OdpowiedzUsuńOby ręka jak najszybciej doszła do formy!
Och strasznie to wygląda -oby szybko wróciła pełna sprawność. Hafcik super!
OdpowiedzUsuńwspaniałe drzewko i życzę ci aby ręka szybko wróciła szybko do sprawności
OdpowiedzUsuńzabrzmiało poważnie... niech się dobrze skończy ! :-)
OdpowiedzUsuń