niedziela, 27 grudnia 2015
Tatty Teddy
Wiem, wiem. Znacie tego misia,
Ja też widziałam go wcześniej na różnych papierach, obrazkach, kartkach.
Były krzyżykowe obrazki.
Ale dopiero niedawno okazało się, że mam w rodzinie miłośników tych misiów (dużą i małego).
Pomyślałam więc o krzyżykowej kartce z Tym misiem.
Niestety ogrom pracy przed świętami nie sprzyjał krzyżykowaniu i ostatecznie obrazek gotowy był na 10 godzin przed Wigilią. Kupiłam więc najmniejszą ramkę jaka była w pobliskim sklepie i ... powstał obrazek.
A jeśli ktoś ma ochotę bliżej poznać tego misia, to jest Oficjalna Strona Internetowa.
A to krótka historia skąd miś się wziął (wg Mike’a Payne)
W 1987 roku w małej wiosce niedaleko Arundel wyburzono dom. Wszystkie niepotrzebne śmieci wyrzucono na wysypisko. Znalazł się tam też mały brązowy miś. Nieszczęsny miś leżał wiele tygodni pomiędzy puszkami, dziecięcym wózkiem, starym materacem i gromadą innych rupieci...
Nastała mroźna zima. Jeziora i rzeki pokrył lód, a ludzie siedzieli w ciepłych domkach. Biedny miś był przyciśnięty starym materacem i nie mógł się poruszyć. Zaczął marznąć, bo wokół było bardzo zimno. Płatki śniegu padały na misia, na jego nosek, który powoli robił się niebieski, a brązowe futerko szarzało.
Pewnego dnia dostrzegła go mała dziewczynka. Wyciągnęła biedaka spod śmieci, otrzepała z kurzu i od razu go pokochała. Bo przecież nawet zniszczony miś ma swój urok! Jego szare futerko i niebieski nosek sprawiły, że stał się niepowtarzalny.
Dziewczynka zabrała misia do domu. Potrzebna mu była natychmiastowa pomoc. Babcia załatała poszarpane szare futerko, zszyła rozpruty brzuszek. Dziewczynka nazwała go „Misiem Brudaskiem”(Tatty Teddy).
Wiele lat później Tatty Teddy stał się symbolem przyjaźni i miłości. Na całym świecie ma swoich wielbicieli – małych i dużych. Kochają go i chłopcy, i dziewczynki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękny słodziak :)
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńPiękna historia. Od razu inaczej spojrzę na hafty z tym misiem bo póki co odstręczało mnie jego futerko...
OdpowiedzUsuńMnie też one odstręczały :) Ale ostatnio na przekór sobie próbuję nowych rzeczy :)
Usuńdziekuję za przemiły komentarz misiowa historia super i haftowany misiek
OdpowiedzUsuńProszę i dziękuję
Usuńsuper misiaczek. no i "poruszająca" misiowa historia ;-)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńSłodziak :)
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńŚliczny miś i rewelacyjna opowieść! Szczęścia w Nowym Roku życzę
OdpowiedzUsuńŚliczny miś i rewelacyjna opowieść! Szczęścia w Nowym Roku życzę
OdpowiedzUsuńdziękuję - wzajemnie
UsuńMiś jest super, zarówno dla mnie jak i dla małego wielbiciela :)Raz jeszcze dziękuje :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
UsuńSłodki :) Ja również uwielbiam haft krzyżykowy, ale niestety nie starcza już na niego czasu :(
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam :) Ale obiecuję sobie że będę się starała
UsuńDzięki! Tego u nas brakuję. Będę zaglądać
OdpowiedzUsuń