A jednak nie postawiłam dziś ani jednego krzyżyka.
Za to leżąc na twardej podłodze nadrobiłam zaległości w czytaniu.
Mam kilka nieprzeczytanych pozycji na półce, niektóre zaczęte (bo ja lubię czytać kilka;) książek na raz), ale dziś sięgnęłam po najnowsze z nabytków.
Jakiś czas temu dostałam w prezencie Okno z widokiem Magdaleny Kordel. Więc jak w empiku kolejna książka Wino z Malwiną pojawiła się w przedsprzedaży nie wahałam się, tylko zamówiłam. Przeczytałam i nie żałowałam zakupu.
W lipcu podrzuciłam obie książki Mamie, żeby nie nudziła się leżąc w szpitalu i po jej powrocie zaczęłyśmy dyskutować o kolejności zdarzeń w obu książkach, o historii poszczególnych postaci.
Przejrzałam internet i zamówiłam wcześniejsze książki z sudeckiej serii: Uroczysko i Sezon na cuda. Odebrałam je w piątek.
Dziś przeczytałam obie.
I wiecie, jak nie macie ochoty na nic, wszystko was wkurza/boli, a może po prostu chcecie się dobrze bawić, to polecam wszystkie cztery :)
Naprawdę lepiej poczułam się czytając Uroczysko i Sezon na cuda. Co prawda było nieco bólu, gdy śmiałam się czytając o pomysłach klasy licealistów :), ale warto było.
Bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów o książkach:) Anju jakie ty cuda krzyżykowe tworzysz! Po prostu jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńOd krzyżyków też czasami trzeba odpocząć a lektura warta tego:)
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś "48 tygodni" tej autorki. Świetnie się bawiłam, czytając ją. Tych, o których piszesz, jeszcze nie znam...
OdpowiedzUsuńAnju
OdpowiedzUsuńzdrówka Ci życzę i zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
w takim razie pewnie się skusze na te ksiązki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zapraszam do mnie po wyróżnienie :D
OdpowiedzUsuń